Nazwałam ją „SMOCZY CUD”, gdyż według mnie zasługuje na wyjątkowe traktowanie. Gdziekolwiek ją nie przyłożę na moją skórę działa małe cuda. Przy otarciach, ukąszeniach, trądziku różowatym, podrażnieniach po goleniu, popękanych dłoniach, a nawet przynosi natychmiastową ulgę wsmarowana w nowy tatuaż. To produkt wielozadaniowy, który dzięki smoczej krwi, przynosi nam każdego dnia w różnorakich problemach skórnych ogromną ulgę.

Skutecznie sprawdzi się przy sezonowych niedomaganiach organizmu. Już z samego składu wywnioskować można, że produkt jest godny uwagi i rozgrzeje nasze ciała skutecznymi składnikami, które skomponowałam.

Balsam aplikujemy nabierając odrobinę ze słoiczka, rozcierając w dłoniach, a następnie smarujemy plecy i klatkę piersiową oraz stopy. W razie kataru, można także  smarować pod nosem, zapach sprawi, że będzie się lżej oddychało. Produkt konieczny, wspomagający leczenie przeziębień.

Przeznaczony dla osób powyżej 3 roku życia.

Mumio to naturalny preparat, który od tysięcy lat jest wytwarzany przez naturę w procesie geologicznym. To lepka substancja przypominająca żywicę o ciemnej czarno-brązowej barwie i zmiennej konsystencji. Powstaje w wyniku długiego procesu obumierania i rozkładu materii roślinnej (w tym porostów i alg) i mineralnej. Produkt stymuluje procesy regeneracyjne, dzięki którym można osiągnąć odpowiednią równowagę biochemiczną. Powstała z myślą dla potrzeb skóry, która tego potrzebuje. Kiedy powstają różne problemy skórne z pomocą przychodzi mumio maść przetestowana na osobach z różnymi problemami skórnymi i dzięki czemu z czystym sercem mogę polecić ją każdemu kto ma jakikolwiek mały czy duży problem ze skórą.